Rozdział 33
Cała nadzieja w procesie zbawienia
Dla omówienia istnienia zła i konieczności zbawienia ludzkości przeznaczyłem dość dużo miejsca w moich opracowaniach. Logicznym wynikiem dokonanych analiz dotyczących powstania zła był nie tylko opis jego działania, ale również znalezienie skutecznego sposobu usunięcia go z naszej cywilizacji, czyli zbawienia ludzkości od źródła i skutków zła. Od najdalszej starożytności twórca zła a zarazem jego źródło, czyli Szatan, rządził duchowo ludźmi za pośrednictwem władców łączących siłę władzy „tronu” i z siłą władzy „ołtarza”. Czasy nowożytne zaczęły się też od sojuszu władzy w postaci „tronu i ołtarza”, którego ofiarą padł Jezus Chrystus. Jego historia potwierdza fakt, że Szatan rządzi światem, wpływając na polityków oraz wspierającym ich hierarchów religijnych. W związku z tym wykazałem brak pomocy ludzi dla wysiłków Syna Bożego, który pragnął zbawić świat spod władzy Szatana. W związku z tym warto zastanowić się obecnie, czy ludzkość byłaby gotowa pomóc Synowi Bożemu w misji zbawienia?
W odpowiedzi mój system analizuje, czy po dwóch tysiącach lat ludzkość wypracowała już możliwość narodzenia i działalności osoby, która po osiągnięciu doskonałości przejmie dziedzictwo po Jezusie. Ta osoba, jako nowy Syn Boży, może przejąć misję Chrystusa. Powinien on również odrodzić misję Córki Bożej, by razem z nią, w zastępstwie Adama i Ewy, już jako doskonali pierwsi ludzie, rozpocząć zbawienie świata od zła i spod władzy Szatana. Będą dokonywać tego razem ze wszystkimi ludźmi, naprawiając to, czego nie zrobili Adam i Ewa oraz to, czego ludzie nie pozwolili zrobić Jezusowi Chrystusowi.