Rozdział 19

Otwarcie nadziei - cel essenceizmu

Najpierw muszę stwierdzić, że pierwszym celem mojego systemu jest rozszerzenie wiedzy o Bogu, którego określam jako Byt Pierwoistny. Essenceizm proponuje zatem racjonalne zrozumienie, kim On jest, jaki jest i gdzie się znajduje. Wyjaśnia również, jak Jego istnienie ma się do naszej egzystencji w świecie fizycznym i w przyszłym życiu duchowym. Eliminuje w ten sposób pewien poziom niepewności dotyczący istnienia wieczności w każdym z nas. To minimalizuje strach przed tym, co nieznane.

Ze względu na ogrom kosmosu warto wyjść z naszego ograniczonego punktu widzenia na wszechświat i na sens jego istnienia. Na podstawie analiz essenceizmu dochodzi się do wniosku, że Stwórca pojmuje Swoje dzieło inaczej niż my. Dlatego mój system spróbuje wyjaśnić punkt Jego widzenia. Za początkowy wniosek należy uznać to, że Stwórca traktuje kosmos jak nieograniczony dom dla Swoich dzieci. Niestety, trzeba z pokorą przyznać, że ludzka logika nie jest w stanie wszystkiego przeniknąć i dlatego nie jest jeszcze możliwe zrozumienie wielu ważnych rzeczy z punktu widzenia naszego Stwórcy. Mam jednak nadzieję, że opisana tu analiza pozwoli trochę dokładniej i obiektywniej ocenić naszą rzeczywistość.

Zwiększenie wiedzy o Bogu jako Bycie Pierwoistnym może dać nadzieję na fundamentalną zmianę naszej egzystencji. Ta nadzieja mogłaby się rozwijać w miarę przywracania znaczenia w naszym życiu pochodzącej od Stwórcy siły miłości. Warto stale pamiętać, że Byt Pierwoistny ukształtował wszechświat z myślą o tym, aby przekazać go Swoim dzieciom. Dokonał tego z miłości i dla miłości. Zgodnie z tą koncepcją Jego dzieci po przejściu życia fizycznego na Ziemi uzyskują pełną wolność przebywania w każdym wybranym punkcie wszechświata. Mogą na przykład jako osoby duchowe znaleźć się w dowolnej galaktyce na dowolnej planecie, na której możliwe jest życie. Tam będą mogły poznawać jej mieszkańców i przyrodę, korzystając albo z ufizycznienia się, albo czerpiąc wiedzę ze zmysłów fizycznych osób żyjących na tych planetach. W takim razie można obrazowo stwierdzić, że nasze ciała fizyczne są „uziemione” na tej planecie, na której żyjemy, a osoby duchowe są „wolne jak ptaki”. Zatem nasza przyszłość w świecie duchowym dotyczyć będzie całego wszechświata. Dla nas, zamkniętych na małej planecie zagubionej w bezkresnym kosmosie, taka wizja jest całkowicie abstrakcyjna. Przekracza ona bowiem granice naszej wyobraźni, chociaż jest zgodna z sensem powstania wszechświata. Warto również stwierdzić, że Boska koncepcja wszechświata istnieje niezależnie od naszej woli i wyobraźni. Jest absolutna i niezmienna, ustalona zanim jeszcze pojawiliśmy się na Ziemi. Stąd mój wysiłek, aby lepiej ją poznać.

Przypominam, że jednym z celów essenceizmu jest najlepsze zrozumienie tego, czego dokonał Stwórca. Od niepamiętnych czasów przypisywano Mu wiele cech, z których za najważniejsze należy uznać, że jest absolutny, wieczny, doskonały oraz dobry. Zatem, skoro Stwórca jest wieczny, doskonały i dobry, to i świat przez Niego stworzony powinien być również wieczny, doskonały i dobry. Zatem „biblijna” Wola Boga, wyrażona słowami: „niech się tak stanie”, powinna doprowadzić do powstania idealnego świata zamieszkałego przez Jego dzieci. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na zapisane w Biblii słowa wyrażające Jego radość po upływie każdego „twórczego dnia” (Rdz.1). Przypomnę też inne zapisane tam słowa: „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg.” (1 Kor 2, 9).

Niestety na samym początku naszego istnienia straciliśmy umiejętność kierowania się Jego Miłością, co w znacznym stopniu zahamowało rozwój dobra. Od tego czasu żyjemy z uszkodzoną formą wiedzy o nas samych, bardzo odległą od prawdziwej. Na dodatek moc siły miłości przejęła siła władzy generująca zło.

Dlatego nie mamy dziś idealnego świata, ale któregoś dnia musi on zaistnieć jako realna rzeczywistość. Tak się musi stać, jeśli poważnie traktujemy doskonałość Stwórcy. Jeżeli On coś postanowił, to tak powinno być, gdyż inaczej nie byłby Bogiem doskonałym. Kiedy zatem nasza planeta stanie się doskonała? Na pewno prędzej czy później tak się stanie. Oczywiście lepiej, aby to się zdarzyło jak najszybciej. Możemy mieć jednak pewność, że to kiedyś nastąpi. Zarówno nasz Stwórca, jak i cierpiący ludzie pod panowaniem pochodzącej od Szatana siły władzy, chcieliby żyć w doskonałej rzeczywistości przenikniętej Siłą Miłości. Wygląda na to, że tylko Szatanowi i uzależnionym od niego istotom zależy, aby ta zła rzeczywistość trwała jak najdłużej. Dla niego każdy dzień upadłego świata jest przedłużeniem jego bezprawnego panowania nad ludźmi. Ponieważ jednak upadły świat miał swój początek wbrew Woli Boga, to będzie miał swój koniec, aby pozostała Ona niezmienna. Dlatego ponawiam tutaj pewną próbę zrozumienia Jego punktu widzenia i sposobów Jego działania, gdyż On naprawdę nie zna zła i nie ma z nim nic wspólnego.

Zatem przywracanie naszej właściwej rzeczywistości do pierwotnego stanu powinno więc stać się dziejową misją. Mowa o odsunięciu od władzy „pana tego świata”, czyli o Szatanie. Trzeba dodać, że sami nie poradzimy sobie w tej walce, co potwierdza cała historia ludzkości. Niezbędna jest więc obecność wśród nas Syna Bożego.

Od wieków żyliśmy nadzieją, że Stwórca przyjdzie nam z pomocą i przywróci stan, który nam pierwotnie przygotował. Chociaż nic się nie zmienia, to nadal czekamy na wybawienie nas od zła. W międzyczasie potomkowie Abrahama swym wysiłkiem doprowadzili do narodzenia się Mesjasza na ich ziemi. Niestety Żydzi nie przyjęli właściwego zbawienia, które mógł razem z nimi dokonać Chrystus. Zatem ludzkość straciła dziejową szansę na poprawę swej sytuacji. Nie jest istotne, że zabójstwa Jezusa dokonał tylko jeden naród, gdyż w owym czasie reprezentował on całą ludzkość. Szkoda więc, że została zaprzepaszczona dziejowa szansa, gdy wśród nas był Syn Boży.

Po tym wydarzeniu została jednak nadzieja na powtórne przyjście Syna Bożego, aby jeszcze raz móc podjąć próbę odnowy świata. Niestety czekanie na to, że zrobi to za nas Bóg, zsyłając z nieba Zbawiciela, jest poważnym błędem wynikłym z braku zrozumienia, w jaki sposób pojawił się wśród nas Jezus Chrystus. Ze strony większości religii to niezrozumienie polega na braku świadomości, czym jest Boża Opatrzność. Po prostu nie biorą pod uwagę, czym jest właściwa odpowiedzialność Stwórcy za stworzony wszechświat i za powołanie do życia ludzi. W wielu poprzednich opracowaniach wyjaśniałem ten problem.

Z powodów, które opisałem powyżej, ludzkość wciąż kroczy drogą śmierci zamiast drogą życia. Logiczne zatem jest to, że powinna z niej zawrócić, kierując się zrozumieniem praw i zasad ustanowionych przez Stwórcę oraz wspierając się siłą miłości pochodzącą od Niego. Do pomocy ludzkość ma cały dobry świat duchowy, zwłaszcza patriarchów Starego Testamentu, Jezusa Chrystusa, Buddę, Mahometa, aniołów oraz wszystkich oficjalnych i nieoficjalnych świętych z tak zwanego raju. Równocześnie każdy człowiek może zdziałać coś pozytywnego, chociaż musi pamiętać, że potrzebuje wiedzy o właściwym sposobie prowadzenia zbawienia, czyli o udziale w nim Syna Bożego. Tego wszystkiego nie zrobią za nas ani duchowni, ani politycy, to znaczy ludzie władzy. Zwłaszcza bolesnym jest to, że Szatanowi udało się spacyfikować światowe religie, które jako jedyne mogły mu zagrozić.

Essenceizm proponuje odważne i szczere podejście do procesu zbawienia. Mianowicie należy pamiętać, że to ludzkie wysiłki powinny spowodować narodzenie się na Ziemi Syna Bożego. Zatem jedynym racjonalnym wyjściem z tej złej sytuacji jest działanie ludzi, którzy zdecydują się wziąć udział we wspieraniu Zbawiciela w momencie, gdy Ten narodzi się wśród nas. Trzeba Go będzie tylko w pełni zaakceptować, nie popełniając błędu sprzed dwu tysięcy lat. To jest bardzo trudne zadanie, ale wykonalne. Jego uczciwa realizacja da pewność dokończenia procesu zbawienia, eliminując zbędne czekanie na zstąpienie z niebios kogoś zmyślonego. Mówienie o tym jest celem essenceizmu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Essenceizm -

Analityczny system dla zrozumienia istnienia Boga, świata duchowego i wieczności człowieka

 

 Treść tej strony internetowej to książki o systemie analitycznym essenceizm oraz:

                                                  Teoria Wiecznego istnienia

 1. Essenceizm 1 - “Bóg nie jest z tego świata”zrozumienie Boga

 2. Essenceizm 2 - “My jesteśmy z tego świata” - zrozumienie człowieka

 3. Essenceizm 3 - “Zło jest z tego świata” - zrozumienie zła

 4. Essenceizm 4 - “Wizja nie z tego świata” - zrozumienie świata

 5. Essenceizm 5 - “Wieczność nie jest z tego świata” - zrozumienie wieczności

 6. Essenceizm 6 - “Nieprawdziwi bogowie z tego świata” - zrozumienie roli religii

 7. Essenceizm 7 - “Miłość z tego i nie z tego świata” - zrozumienie siły miłości

    Wprowadzenie:  Zarys Teorii Wiecznego istnienia - broszura informująca o tej teorii