Rozdział 27

Nadzieja w odnowie misji religii

W obecnych czasach ateizm stawia pytanie, czy mamy do czynienia z prawdziwym Bogiem czy urojonym? Być może i ten „mój”, czyli Byt Pierwoistny, jest także „wytworzony” przeze mnie? Proszę mnie sprawdzić.

Według ateistów religie utworzyły sobie urojonego Boga, a następnie dostosowały swoje postępowanie do tego „urojenia”. Ateiści twierdzą w takim razie, że w ogóle nie ma Boga. Wyjaśniają też, że ten urojony bóg stanowi obiekt kultu będący właściwie marzeniem o doskonałości, sprawiedliwości, nieśmiertelności itd. Zatem bóg urojony służy do realizacji danego kultu.

Analizując tak rozumianego Boga, mój system doszedł do całkiem innego wniosku. W odróżnieniu bowiem od ateistów nie neguje istnienia samego Boga, ale zgadza się z ateistami, co do stwarzania przez religie bogów urojonych. Essenceizm dodatkowo twierdzi, że taki wymyślony bóg jest ukształtowany przez twórców religii na potrzeby danego wyznania. Wszystko więc ma służyć temu, aby dana religia przejęła kontrolę nie tylko nad swoimi wiernymi, ale także nad szerszym gronem ludzi. Dzięki takiemu urojonemu bogu duchowni i hierarchowie danej religii mogą mieć zapewnione dostatnie życie i bardzo wysoką pozycję społeczną. Tak jest na przykład w chrześcijaństwie, judaizmie, a zwłaszcza w islamie. Uformowano w nich takiego boga, dzięki któremu można utrzymać władzę nad ludźmi nie mniejszą niż władza polityczna, wojskowa czy gospodarcza. To bardzo zła postawa, która niszczy sens istnienia religii! To jest ogromna porażka stanowiąca zarazem sukces zła! Widać z tego, że zło potrafi opanować każdą urojoną religię!

Najczęściej religie wymyślają sobie Tego, który stale nad nimi czuwa, jest obecny w każdym momencie ich życia i o wszystkim wie. Pewnie po to, aby taki Bóg mógł się nimi opiekować i pomagać im. Tak właśnie działa rozumiana przez nich Opatrzność Boża oraz Miłosierdzie Boże. Tymczasem warto zadać sobie pytanie, czy Opatrzność Boża nie jest po prostu działaniem Jego praw i zasad, aby powstał świat według boskiej koncepcji, a człowiek był na Jego obraz i podobieństwo? Czy Miłosierdzie Boże może być po prostu wielką miłością Stwórcy do ludzi? Może tak wielką, że gdy wchodzimy do Jego świata, to On widzi w nas tylko samo dobro, a nie widzi zła? Może Jego Miłosierdzie polega na tym, że nie zna zła?

Według essenceizmu w większości urojonych religii siła miłości od Stwórcy została zastąpiona siłą władzy. Źródłem tego jest zło pochodzące od Szatana. Jego wpływ likwiduje stopniowo w każdej religii jej misję dotyczącą likwidacji zła i jego samego. Ten wpływ bazuje na upadłej naturze człowieka, czyli na złym charakterze wszczepionym każdemu człowiekowi przy urodzeniu. Połączenie działania upadłej natury z siłą władzy wynikłą z odwrócenia kierunku siły miłości jest tak potężnym mechanizmem, że żaden człowiek prócz Syna Bożego nie jest w stanie się mu oprzeć. Z uwagi na to przywódcy religijni zamiast prowadzić ludzkość do zbawienia, to chyba nieświadomie utrwalają od wieków panowanie Szatana nad światem.

Z uwagi na to essenceizm twierdzi, że Stwórca znalazł się poza misją religii. Nie ma bowiem nic wspólnego z jej urojeniami. Byt Pierwoistny po prostu stworzył wszechświat, powołał życie na Ziemi oraz wydał z Siebie wieczną osobę duchową człowieka. Nie musi niczego więcej udowadniać. Tymczasem niewłaściwa postawa religii zagraża przyszłości całej ludzkości.

Brak zrozumienia tej sytuacji powoduje, że religie nadal głoszą wymyślone wersje Boga. Obstawiają Go różnorodnymi formami kultu, oddają Mu wielką cześć i organizują dla niego mnóstwo uroczystości. Zdarza się, że takiego boga nie akceptują inni ludzie. Wtedy religie stają w obronie swoich bogów. Przy tej okazji czynią sobie wrogów wśród tych, którzy mają inną opinię w sprawie Jego istnienia. W ten sposób ludzie od wieków spierają się, a nawet walczą o swe urojone religijne pomysły. Czasami konflikty w tych sporach przybierają formę wojen wywołujących ogromne cierpienia. Widać zatem, do czego może doprowadzić niewiedza lub zła wola. Jest tak, gdyż w nauczaniu wyznań religijnych króluje wiara w urojonych bogów oraz brak miłości do innych ludzi o innych poglądach. To z kolei napędza nienawiść oraz złą siłę władzy.

Essenceizm nie jest religią. Głosi jedynie, że ludzie naszych czasów powinni naprawić to, co zostało zniszczone przez pierwszych ludzi i prowadzącego ich Archanioła – twórcę zła. To my, zrozumiawszy obecną sytuację, powinniśmy spowodować, aby Szatan został nam podporządkowany. Robili to święci czasów przed naszą erą i w naszej erze. Robił to przede wszystkim Jezus Chrystus. Niestety, nie mieli oni odpowiedniego wsparcia i współdziałania ze strony współczesnych sobie ludzi. Jednak Jego nauki i nasz otwarty umysł mogą bez udziału religii pozwolić nam rozpoznać powracającego Zbawiciela. Potrzebujemy bowiem Syna Bożego do przeprowadzenia odnowy ludzkości.

Według mojego systemu Byt Pierwoistny nie może nam pomóc w formie bezpośredniego uczestnictwa, gdyż nie zna zła i nie stworzył naszej złej cywilizacji. Dla większości wyznawców różnych religii taki Bóg niepomagający nam bezpośrednio i czekający, aż sami sobie ze wszystkim poradzimy, jest nie do przyjęcia. Najczęściej wyobrażają Go sobie jako działającego bezpośrednio na rzecz przywrócenia na świecie Swego Królestwa. Równocześnie te religie nakłaniają swych wyznawców do wypełnienia wielu warunków rzekomo pochodzących od Boga i gwarantujących Jego pomoc. Według nich dziesiątki nakazów i zakazów, kosztowne obrzędy, wezwania do poświęceń dla Boga nawet za cenę życia, mają ponoć mieć źródło w Jego Woli.

Jednak tak nie jest, gdyż te wszystkie warunki zostały wymyślone przez ludzi, którzy stworzyli te religie i ustalili reguły dla wyznawców. Szczególnie kary za grzechy, nakładane na wyznawców, nie mogą mieć nic wspólnego z Wolą Boga. Po duchowej śmierci ludzi w Ogrodzie Eden Ojciec Niebieski został jakby odcięty od nas, chociaż zrozumienie tego przerasta naszą wyobraźnię. Wiele religii słusznie wskazuje, że w Ogrodzie Eden Szatan oddzielił ludzi od Stwórcy, zapanował nad nimi i odtąd skłania ich do czynienia zła. Równocześnie według tych religii Bóg karze nas za grzechy wynikłe z powyższej sytuacji. Takie myślenie jest niewłaściwe i bardzo niesprawiedliwe, gdyż obciąża Boga skutkami działania Szatana. Dlatego straszenie takim „sprawiedliwym” Bogiem i zsyłanymi przez Niego karami jest nie do przyjęcia. Zgaduję, że takie poglądy wynikają z braku zrozumienia, kim naprawdę jest nasz Stwórca.

Według essenceizmu Stwórca jest Bytem absolutnym, to znaczy niezależnym od niczego i od nikogo. Jest po prostu „bezwarunkowym” Bytem Pierwoistnym. Ustanowił raz na zawsze Swoje doskonałe prawa i nie może ich zmieniać. Nie może stawiać nowych wymagań i warunków dla Swoich dzieci, ponieważ inaczej musiałby być Bogiem niedoskonałym, czyli popełniającym błędy. Jednak tak nie jest. On nie poprawia samego Siebie. W Ogrodzie Eden pokazał nam drogę do doskonałości będącą naszą drogą życia. Wtedy dla człowieka wszystko zostało przygotowane, czyli zostały ustanowione odpowiednie prawa i proces rozwoju. Stwórca już nie potrzebuje nic dodawać, poprawiać czy zmieniać, gdyż stworzył w pełni doskonałą koncepcję życia dla Swoich dzieci. Oczywiście, na zawsze pozostała Mu ta podstawowa „ingerencja” w ludzkie istnienie, jaką jest przy każdym narodzeniu człowieka nasza osoba duchowa. Chce bowiem, abyśmy mogli żyć wiecznie, tak samo jak On. My z kolei mamy doprowadzić do doskonałości swoją wewnętrzną osobowość, a wtedy On przywita nas w Swoim Królestwie. Warto pamiętać, że w naszej osobie duchowej pozostała trwała pamięć o Boskim pochodzeniu. Najczęściej jej istnienie przejawia się jako wyrzuty sumienia, czasem też w ekstremalnych sytuacjach lub na przykład przed samą śmiercią.

Powyższa analiza powinna skłonić religie, szczególnie te wielkie, do głębokiej reformy swego postępowania. Im szybciej to zrobią, tym lepiej. Essenceizm przedkłada im całą gamę informacji i analiz mogących temu służyć. Warto z nich skorzystać.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Essenceizm -

Analityczny system dla zrozumienia istnienia Boga, świata duchowego i wieczności człowieka

 

 Treść tej strony internetowej to książki o systemie analitycznym essenceizm oraz:

                                                  Teoria Wiecznego istnienia

 1. Essenceizm 1 - “Bóg nie jest z tego świata”zrozumienie Boga

 2. Essenceizm 2 - “My jesteśmy z tego świata” - zrozumienie człowieka

 3. Essenceizm 3 - “Zło jest z tego świata” - zrozumienie zła

 4. Essenceizm 4 - “Wizja nie z tego świata” - zrozumienie świata

 5. Essenceizm 5 - “Wieczność nie jest z tego świata” - zrozumienie wieczności

 6. Essenceizm 6 - “Nieprawdziwi bogowie z tego świata” - zrozumienie roli religii

 7. Essenceizm 7 - “Miłość z tego i nie z tego świata” - zrozumienie siły miłości

    Wprowadzenie:  Zarys Teorii Wiecznego istnienia - broszura informująca o tej teorii